Discussion:
Tabou Rocket 125 - wasze opinie?
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
m***@gmail.com
2008-12-08 11:44:53 UTC
Permalink
Hej.

Czy ktos plywal na tej desce i moze sie wypowiedziec o swoich
wrazeniach?
Z tego co czytalem w bodajze 2 testach dostepnych na sieci to ogolnie
fajna i szybka freeride-owka.
Mnie interesuje najbardziej jej zachowanie w chopie (powiedzmy, czy da
sie na niej w miare spoko plywac gdy wieje na 6.0) i latwosc
odpalania. Mam zamiar jej uzywac z 7.5, 6.4 i moze z czyms mniejszym
(ale te 2 rozmiary najbardziej). Waze 82kg.

Dzieki i pozdrawiam,

-marek
m***@wp.pl
2008-12-08 14:59:14 UTC
Permalink
Witam!
Miałem okazje pływać na Rocket 115. Jestem zachwycony tą deską, bardzo
szybka i łatwa w kontrolowaniu, przez pływanie z dużymi prędkościami
jest komfortowe i bardzo przyjemne:) Pracowałem w bazie Fanatica na
Kos, gdzie miałem możliwość porównać ją róznej wielkości Hawk'ami i
Eagle'ami i wg mnie ta deska jest dużo lepsza, pod każdym wzgledem.
Potrzeba co prawda pompnąć raz albo dwa ,aby weszła w ślizg, pasywne
wchodzenie w ślizg nie jest juz tak dobre. Rufy na płaskiej wodzie
robi się bardzo przyjemnie, bardzo dobrze trzyma się w zadanym łuku.
Na zafalowanej wodzie - bump&jump ( taka głównie występuje na Kos),
trzeba pływać troche uważniej, ze względu na nie największe podgięcie
(ale myśle, że mniej lub bardziej dotyczy to każdej deski tego typu,
Fanatic'i nie były pod tym względem lepsze).
Dużo łatwiejsza do kontroli w warunkach przeżaglowania( przy dobrze
ustawionym sprzęcie oczywiście). 115 bez najmniejszego problemu dawała
sobie rade z NS X-type 7.8 ( oprócz tego używałem do niej jesczcze X-
type 7.3 i 6.6, pożniej przesiadałem się na mniejsze deski :) ).
Podsumowując bardzo przyjemna deska, ale raczej dla zaawansowanych (ze
względu na wchodzenie w ślizg czy rufy na zafalowanej wodzie). Szybka,
a przy tym komfortowa. Warto zmienić śruby od footstrapów, gdyż są
strasznie miękkie i szybko się niszczą. Same strapy najlepiej ustwić
na zewnątrz, ze względu na charakter deski, wewnętrzne ustawienie jest
bezsensu.
Ogólnie deska daje rade:)

Pozdrawiam
Maciek

p.s.
nie wiem, gdzie zamierzasz pływać, ale na Twoim miejscu zastanowiłbym
się nad 115(ważę tyle co Ty), dla mnie była to największa używana tam
deska i na słabszy w zupełności wystarczała, a gdy mocniej powiało nie
była jeszcze za duża.

Loading...